Barbara Bubula Barbara Bubula
689
BLOG

Obywatelu, zbuduj sobie schron

Barbara Bubula Barbara Bubula Polityka Obserwuj notkę 2
Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła posłom druzgocący raport o zaniedbaniach rządu w dziedzinie obrony cywilnej kraju. System ochrony ludności, zakładów pracy i urządzeń użyteczności publicznej, dóbr kultury, ratowania i udzielania pomocy poszkodowanym w czasie wojny nie istnieje. Donald Tusk rządzi od 2007 roku, przejął rozpoczęte w 2006 roku prace nad nową ustawą o obronie cywilnej i… pomimo upływu 5 lat, do tej pory odpowiednie przepisy nie zostały nawet napisane, a co dopiero wykonane. Nie powstała nowa ustawa, a starą po prostu beztrosko przestano wykonywać. To jakoś dziwnie współgra z rozmontowaniem armii i rozbrojeniem naszego państwa. Co ciekawe, rządzący nie mają sobie nic do zarzucenia. Zachwycają się, jak to straż pożarna zdaje egzamin w czasie powodzi i udowadniają, że system obrony cywilnej nie jest potrzebny, bo w czasie, nie daj Boże wojny, albo ataku nuklearnego, albo potrzeby ewakuacji milionów ludzi wystarczą… ochotnicze straże pożarne. NIK stwierdza, że skontrolowane plany obrony są niekompletne i nieaktualne. W 29% skontrolowanych województw, powiatów i gmin w ogóle nie powołano żadnych formacji obrony cywilnej. Zaniechane zostały konieczne szkolenia ludności w zakresie reagowania na sytuacje wojny i wielkich klęsk żywiołowych (powszechnej samoobrony). W raporcie czytamy, że Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nierzetelnie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Szefem Obrony Cywilnej mianowano szefa Państwowej Straży Pożarnej (mimo odrębnych obowiązków obrony cywilnej i straży!), a „sposób i poziom finansowania obrony cywilnej nie zapewniał sprawnego funkcjonowania” i „praktycznie uniemożliwiał wyposażenie formacji oc w niezbędny sprzęt oraz wymianę zdekapitalizowanych i przestarzałych urządzeń”. Ministerstwo nie posiada w ogóle aktualnych danych o stanie obrony cywilnej, bo zaprzestano ich zbierania. Minister nie mógł więc nawet sprawdzić tego, za co odpowiada. Brak systemu koordynacji Państwowej Straży Pożarnej, systemu zarządzania kryzysowego, i innych formacji odpowiedzialnych za ochronę skupisk ludzi, ich ewakuację oraz obronę strategicznych obiektów w razie konfliktu zbrojnego. Za ten stan rzeczy odpowiada osobiście premier. Ministrami Spraw Wewnętrznych, odpowiedzialnymi za praktyczną likwidację obrony cywilnej i trwające do dziś zaniedbanie byli Grzegorz Schetyna (2007-2009) oraz Jerzy Miller (2009-2011). Obecnie odpowiada za to Jacek Cichocki. Jakimże ciekawym sygnałem dla wszystkich wrogów naszej ojczyzny jest niezdolność rzekomo doskonale rządzonego kraju do uruchomienia systemu telefonu alarmowego 112. To, że coś, miało działać do końca 2011 a przesunięto tego uruchomienie na koniec 2013, powinno zadziałać jak dzwonek alarmowy dla każdego zaradnego obywatela: przygotuj sobie plecaczek z latarką, śpiworem, sucharami i butelką wody, a jak masz kawałek swojego ogródka, to może lepiej zacznij sobie murować własny schron. Wiceminister odpowiedzialny za obronę cywilną oświadczył na posiedzeniu sejmowej komisji, że nie czuje się odpowiedzialny za ochronę cywilów przed atakiem nuklearnym, bo w ogóle to ataki nuklearne kojarzą mu się z PRL, a teraz mamy profesjonalne wojsko. W normalnym kraju takim stanem rzeczy zająłby się prokurator, a politycy odpowiedzialni za brak systemu ochrony ludności swego kraju na czas wojny stanęliby przed Trybunałem Stanu. W normalnym kraju… Mam nadzieję, że wystarczająca liczba wyborców obejrzy sobie internetowy zapis telewizyjny przebiegu sejmowej komisji administracji w dniu 14 czerwca 2012. (Za parę dni pojawi się na stronie www.sejm.gov.pl) Przy okazji dowiedzą się, że 75% wałów przeciwpowodziowych w Małopolsce znajduje się w katastrofalnym stanie, a w zeszłym roku samorząd otrzymał na ich remonty i utrzymanie około 8% potrzebnych środków. Niech się nie cieszą inne województwa, bo wszędzie jest katastrofa. I to by było na tyle. Wesołego Euro.

Lubię ciszę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka